Hej kochani
Natomiast gdybym teraz na swoim Twitterze napisała że sprzedaje aparat i kończę z fotografią, rzucam bloga i cała moja praca idzie się....utopić. To sądzę że ta wiadomość żyłaby dłuższy czas. Wiem o tym patrząc jak to się działo z moimi znajomymi bloggerami i blogerkami którzy mimo nie wielkiej ilości odbiorców i większej, pisząc podobną wiadomość mieli duży rozgłos,czy jak to tam nazwać.
Stąd też powstała moja myśl/przemyślenie/postanowienie.
MOJA PRYWATNOŚĆ TO NIE OTWARTA KSIĘGA // LICYTACJA NA EBAY'U WIĘC NAWET JEŚLI BĘDZIESZ SIĘ BARDZO WYSILAĆ W 90% NIE DOWIESZ SIĘ JAK WYGLĄDA MOJE PRYWATNE ŻYCIE
Mogę się wam chwalić, pokazywać multum rzeczy. Ale jednak te najważniejsze i takie te które są wyłącznie dla mnie zostaną słodką tajemnicą. Nie chcę tutaj nikogo urazić (mowa o moich czytelnikach), uwielbiam was. Bo gdyby nie wy nie było tego wszystkiego,zapewne nie byłoby bloga. Jednak to nie daje żadnej ale to żadnej gwarancji a tym bardziej pełnego zaufania do ludzi którzy śledzą mnie na moich socjal media i są czytelnikami bloga.
BTW. Możesz zajrzeć na mojego aska i instagrama, zobaczyć moje zdjęcia, zaobserwować bo trochę znikacie mi z stamtąd albo zadać mi pytanie :))))
Nie wyobrażam sobie że miałabym pisać czy przedstawiać wszystko o swojej rodzinie na blogu przez co inni paskudni ludzie mieli by to wykorzystać przeciwko im czy mnie. Bo to byłby już szczyt wszystkiego i ta osoba osiągnęłabym najwyższy poziom chamstwa.
Dlatego jęsli kiedyś na którymś z moich kont przeczytasz że przykładowo, jadę ze swoim tatą do lekarza to trzymaj się od tej informacji z daleka nawet jeśli jesteś moim najwierniejszym czytelnikiem. Bo zdarzyło się już kiedy pisząc podobną informacje na swoim asku, przeczytałam i usłyszałam fajne bajeczki pisane niczym przez Disney'a Walt'a. Więc w skrócie i tak żebyś zrozumiał/a trzymaj się od nich zdaleka, moje błędy moja sprawa. ALE ONI SĄ NIETYKALNI
Więc mój kochany, drogi, najdroższy czytelniku albo osobo która dopiero teraz weszła w ten wpis i zaczęła go czytać, szanujemy się i chyba jak narazie tak zostanie. Ale wybacz i coś zapamiętaj. To jest moja gra, mój scenariusz, moje zasady, MOJA SCENA. Więc prywatne pytania zostaw wyłącznie dla siebie. Bo i tak Ci na nie, nieodpowiem a ewentualnie wprawi Cię w takie kompleksy że nawet psycholog czy psychiatra będzie potrzebował pomocy.
Otóż, jeśli Ci coś nie pod pasowało, nie odpowiada to cóż. Teraz w Internecie znajdziesz multum bloggerskich gówien,którzy sprzedają swoją prywatność na co dzień, podają Ci ją na srebrnej tacy a nawet na złotej jak będzie taka potrzeba, to zapraszam do nich. Drzwi otwarte, żadnych przeszkód, prosta droga. Zakazów brak, szalej do woli. Tutaj tego nie znajdziesz.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
No siemasz ! Fajnie że chcesz coś napisać, naprawdę! Moja buźka się cieszy ale fajniej będzie jeśli zastosujesz się też do tych podpunktów :)
*Jeśli chcesz już mnie zhejtować, to spoko. Droga wolna. Tylko konstruktywnie i na temat (do czegoś odnieść się muszę w odpowiedzi)
*Nie uznaje żadnych darmo reklam, wiec wszystkie linki paszoł sio (chyba że napiszesz wcześniej po co, na co to i do czego)
*Brzydkim słówkom, mówię STOP !
*Jeśli chcesz rozpocząć dyskusję, czy gównoburzę. Albo odpowiadasz na mój czy czyjś komentarz to rób to ładnie i grzecznie