Back to holiday

Hej kochani :*
Czas wakacji wspominam najlepiej, nawet po mimo miłosnej jakże przygody która okazała się fiaskiem z której mam teraz niezmierny ubaw (jeśli to czytasz, to tak jest to w stu procentach o tobie #niepozdrawiam). Jak pamiętacie albo też i nie, jeden tydzień wakacji spędziłam nad morzem. W hotelu La Ola, jeśli planujecie już wakacje i nie wiecie do jakiego hotelu się udać to ogromnie go wam polecam. Macie blisko do plaży, bardzo miła obsługa hotelowa jak i obsługa na jadalni. Jedynym minusem jest to że czasami telewizja nie ma zasięgu i nie łapie internetu w pokoju, dlatego też radzę zabezpieczyć się we własne filmy na dysku przenośnym bądź spędzenie miłego wieczoru w centrum ewentualnie w dużą cierpliwość. Pozdrawiam również dwie swoje czytelniczki które poznałam na plaży :)
Resztę przygód swoich jak i tych z ekipą ciemnej strony blogosfery opowiem wam w następnym poście "holiday summary" 
Życzę wam udanego wieczoru i zapraszam do obejrzenia zdjęć
Buziaki 
Ver





































Udostępnij ten post

2 komentarze :

No siemasz ! Fajnie że chcesz coś napisać, naprawdę! Moja buźka się cieszy ale fajniej będzie jeśli zastosujesz się też do tych podpunktów :)
*Jeśli chcesz już mnie zhejtować, to spoko. Droga wolna. Tylko konstruktywnie i na temat (do czegoś odnieść się muszę w odpowiedzi)
*Nie uznaje żadnych darmo reklam, wiec wszystkie linki paszoł sio (chyba że napiszesz wcześniej po co, na co to i do czego)
*Brzydkim słówkom, mówię STOP !
*Jeśli chcesz rozpocząć dyskusję, czy gównoburzę. Albo odpowiadasz na mój czy czyjś komentarz to rób to ładnie i grzecznie