Czego nie rozumiem u facetów

 I tu zaczyna się kosmos, czarna dziura, rozdarcie albo nowy cztery sto kartkowy rozdział książki

A podobno to kobiety są tymi stworzeniami co, co miesiąc krwawi i się nie wykrwawia. Cholera. Te które często, ciężko jest zrozumieć. Najchętniej czasami zamknąć w szafie i nie wypuszczać puki fochy albo wku... zdenerwowanie na byle co nie przejdzie. To nasze zachowania albo rzeczy są przecież cholernie ciężkie do zrozumienia według Panów. A próbowałyście kiedyś ogarnąć faceta ? Większy kosmos, nawet po studiach wyższych się nie da.

                                        "CZEGO NIE ROZUMIEM U FACETÓW"

1. NIE MÓWICIE O SWOICH PROBLEMACH 
Wiadomo że to dziewczyny są mistrzyniami w tekście NIE POWIEM O CO CHODZI, TY TO MASZ WIEDZIEĆ, DOMYŚL SIĘ. Ale gdy coś jest na poważnie nie tak, to potrafimy o tym krzyczeć. Wy natomiast wolicie siedzieć z wielkim fochem, i nawet powiedzieć nic nie można, zaśmiać się bo cholera wie czy jaśnie Pan się zaraz nie oburzy i foch będzie większy. I szlak wieczór/dzień trafił

2. TA WASZA DUMA
Gorszy zespół, niż laska z tygodniowym okresem. Serio, u nas to jest raz na miesiąc (no u większości) a u was zdarza się tydzień w tydzień. To jest jedna z trzech rzeczy których ja nigdy nie rozumiem. Czyli takie bronienie się od zapytania o coś, albo poproszenia o pomoc. Bronicie się tą swoją dumą jakby coś było w tym złego. Lepiej cztery godziny łazić w kółko i błądzić niż zapytać o drogę albo coś w ten deseń. Wszystko sami, wszystko jaśnie wiedzący. Same Zosie samosie w męskiej wersji łącznie z wujaszkiem Google. A gdy coś nie wyjdzie, no cóż pojawia się tylko jedno. TO BYŁO ZAPLANOWANE, TO TAK MIAŁO BYĆ i kropka.

3. MĘSKA PRZYJAŹŃ
Orzesz ty orzeszku. Gruba rybka. Nie rozumiem tego, no może tak w małym stopniu bo jednak czasami zazdroszczę wam tej przyjaźni bo z kobietą jest się czasami ciężko dogadać. Najprędzej  walniesz ją kijem od szczotki. Ale to zastanawiające że nigdy nie powiecie nic obraźliwego na swojego ziomka, no chyba że miedzy sobą wyzwiesz go od pedała i tego typu rzeczy. Potraficie wszcząć  bójkę i za chwile się pogodzić, u nas skończyło by się to już dawno trzecią wojną ewentualnie tragedią taką jak zatopieniem się Titanica

4.GRA, KOMPUTER, KOMPUTER, GRA
Nie rozumiem czemu możecie spędzać na tym cały dzień. Mi by się już po 30 minutach znudziło albo szybciej. Niestety zaliczam się do grupy dziewczyn nie lubiących gier, no ale cóż. Co nie zmienia faktu że nie rozumiem tego jak przez cały dzień możecie grać w jedną grę, gdzie w sumie musicie zabijać jakieś stworogówna czy inne gnomy albo krasnoludki przy czym rozmawiać z innymi jeszcze się wyzywając i wrzeszcząc.

5.CO WAS KRĘCI W LESBACH, NOŻNEJ, SAMOCHODACH
Dobra do ostatniego się czepiać nie będę bo sama lubię samochody, po mimo tego że czasami nie wiem gdzie co jest i do czego służy kilka rzeczy pod maską. Ale nie rozumiem tego co was kręci albo podnieca w lesbach, dwie całujące się laski które w głównej mierze mają was w dupie bo bardziej wolą siebie. Co do piłki, co was wzbudza takie emocje że prawie potraficie rzucić czymś w telewizor albo samym telewizorem. Dla mnie to tylko kilku facetów biegających za piłką raz w jedną raz w drugą stronę.

6. ZAKUPY
Dlaczego nie lubicie chodzić z nami na zakupy ? Przecież to nie jest takie męczące jak twierdzicie. Co macie innego do roboty ? W końcu jeśli chcecie żebyśmy wyglądały jak wasze księżniczki to wy też musicie się poświęcić.

7.WSZYSTKO JEST DLA WAS OCZYWISTE
Bo wam podobno szkoda czasu na pierdoły, najlepiej to bezpośrednio, krótko i treściwie.

8. PYTANIE CO ROBICIE
Zawsze jest nic, albo  nic ważnego ale daj mi chwilkę. A ta wasza "chwilka" coraz dłużej się ciągnie i ciągnie i tak mija półgodziny, godzina. Czy wy naprawdę nie możecie pojąć że to jest najbardziej wnerwiające i jak już was wołamy to jest to sprawa kryzysowa i macie być

9. KLAPA OD TOALETY
Oł, no kurczaczki przecież po coś ktoś to zrobił i do czegoś to służy. Więc nie mogę pojąc tego dlaczego wy o tym niby "zapominacie" co jest trudnego w zamknięciu klapy od kibla kiedy już skończycie sikać albo coś grubszego

10. NIE DASZ RADY TO JAK PŁACHTA NA BYKA
Dosłownie, nagle budzi się w was cholera wie co, i takie "ja nie zrobię ?! JA NIE ZROBIĘ" Patrz i się ucz kobieto. A gdy wam się uda to budzi się wasze większe ego i cieszycie jak małe dziecko które dostało lizaczka w sklepie. Nie rozumiem tego, bo będziecie się cieszyć nawet wtedy gdy osiągnęliście szczyt głupoty a to tylko przez trzy słowa

11. DLACZEGO WY NAS NIE ROZUMIECIE
No przecież to nie jest wcale takie trudne, to że czasami idziemy okrężną drogą i mamy foszki nie oznacza że trudno jest nas rozumieć. Panowie, wystarczą kwiatki, czekolada, kocyk i buziaki a resztę wiecie jak już zrobić (TO WSZYSTKO NA FOSZKI)

**Do wszystkich urażonych Panów albo Pań bo ich facet w domu jest inny. Nie piszę postów indywidualnych, nie robię selekcji. W swoich postach wrzucam wszystkich w jeden worek, bo jest wygodniej i nie daje wam powieści niczym Harry Potter tylko krótkie swoje przemyślenie i pogląd.  Także wszystkich urażonych z góry przepraszam, ale no co ja mam powiedzieć. MÓJ BLOG-MOJE ZASADY-MÓJ SPOSÓB PISANIA
***Zdjęcie na górze, jest autorstwa Natalii z Jest-rudo 
Czytaj dalej

Witam ponownie ^^

Może mnie ktoś jeszcze pamięta, ale raczej nie. It's me!!!!!
Kaśka powraca, wiele się zmieniło, blog ciągle jest Ver ja będę pojawiać się sporadycznie z nowymi jakimiś zdjęciami.

CZEMU ZNIKNĘŁAM NA PRAWIE ROK????

Wyjaśnienie jest bardzo proste.
Miałam wiele problemów. Sama ze sobą. Depresja, brak chęci do życia. Spadłam na dno. W sumie nie fajnie uczucie. Przestałam wiedzieć nawet kim jestem. Zmieniło się wiele we mnie. Dowiedziałam się też dużo o sobie. Orientacja, płeć... (spx. biologicznie wciąż jestem kobitką XD) światopogląd. Nie zmieniło się chyba tylko to że wciąż kocham fotografie i anime... to pozostanie chyba na zawsze częścią mnie. Myślałam nad zakończeniem tego wszystkiego. w sumie wszystkie blogi które prowadziłam zostały usunięte. oprócz tych które tworze wciąż z anonimowego konta...
POCHWALE SIĘ
Wygrałam dwa razy z rzędu konkursy fotograficzne w szkole, pierwsze miejsca są fajne <3 też wielka zmiana, znalazłam drugą połówkę. Najwspanialszą osobę na świecie, najcudowniejszą, lepszej nie znajdziecie (nie oddam) i chodź są wzloty i upadki, kocham mocno.
Zakupiłam nowy sprzęt. Teraz pomagają mi tablet graficzny i (UWAGA UWAGA) Nikon D5300 <33

Dużo myślałam... za dużo. naprawdę wiele się zmieniło...
Tak więc WRACAM. Nie ta sama co kiedyś. INNA. Lepsza. a przynajmniej tak myślę XD parę zdjęć na dzień dobry wam dam ^^
w sumie... będą w formie filmiku bo kocham muzykę XD



Godzina 12:00 13.02.2017
Zaczyna się zabawa

Czytaj dalej

Książę z bajki, NIE ISTNIEJE !

Wieczór spędzony na wymyślaniu jakiegoś tematu, spowodował czarną dziurę i syf w pokoju. Który kilka godzin wcześniej został wysprzątany na tip-top, no powiedzmy. Shit.
Wszystko spoko fajnie i w ogóle, chociaż dalej ciekawi mnie co robi moja skarpetka koło telewizora (nie ważne). Myślenie i wymyślanie kończy się na jakiejś bajce z Disneya, która w tym wieku interpretuje już z zupełnie innej perspektywy. Co daje mi wniosek ze Książę z Bajki nie istnieje, albo wyjechał na wakacje i zaginął. Bo to w sumie nie była winna żadnej z tych księżniczek. Wiecie prosta historia. Jest księżniczka, książę, koń albo bez niego, wróżki, patelnie. Niby romantycznie, bo znów toczy się walka ze złem jak w każdej story z tymi książęcymi bajerami. I wiecie co wychodzi, że to wszystko winna tych super ekstra księciuniów którzy w każdej bajce okazują się jakimiś poprancami, albo mają zaburzenia psychiczne. No bo na przykładzie najbardziej znanych bajek.

KRÓLEWNA ŚNIEŻKA
Nie ukrywajmy ze z nią też było coś nie halo. No bo jedna na siedmiu krasnoludków (OMG) Zapewne imprezka była co weekend, ale nie mówimy dzisiaj o tym. Chociaż to intrygujące. Mówimy dzisiaj o księciuniach, no to patrząc na niego. Niezła z niego cipa i pantoflarz. Bo kto normalny prosi, siedmiu niskich a wręcz kurduplowatych idiotów żeby oddali, mu zapewne jedyną laskę w tej dzielnicy na dodatek zamkniętą w jakiejś szklanej, trumno podobnej czymś aby ją pocałować. Hola hola, nekrofilia jak się patrzy. PRZECIEŻ ONA JUŻ DAWNO PO TYM JABŁKU NIE ŻYJE.

ŚPIĄCA KRÓLEWNA
No ja nie wiem co z nim było nie tak, że polecał na laskę w śpiączce. Przecież on już dawno pod kilka paragrafów podchodzi. Próba dobrania się do osoby nieprzytomnej jest KARALNA drodzy Państwo. Książę rebel. Tego to jeszcze nie było

KOPCIUSZEK (PANTOFELEK)
No tutaj mamy do czynienia z księciem idiotą, ewentualnie typową cipą. No bo patrzcie, urządza melanż, zapraszając pół miejscowości. Ma tyle lasek do wyboru, no bo przecież tyle się ich zjechało. Do wyboru do koloru, od chudej po grube. Trójkąt, czworokąt, prostokącik. A ten zamiast korzystać z okazji bo pewnie później już nie będzie takiej miał, to szuka żony i chce się hajtać #ołdzizys. I co ?! No właśnie, znajduję sobie jakaś dupę z brzegu z którą może pobujał się chwilę. Nie zna laski ale już wie że to ta. Ona jednak w połowie, zwiewa z tej całej biesiady, najwidoczniej facet nie pasował. Oczywiście w połowie gubi buta czy tam pantofelka bo być może już ma w sobie tyle procentu że ledwo co idzie i bez buta było lepiej. Dobrze ze ze schodów nie spadła (ciś) A ten jako że to była jego laska i koniec to lata od jednego zadupia do drugiego zwaną wsią żeby ją znaleźć i pomacać jej stópkę (fetyszysta!)

ARIELKA
Inaczej zwana małą syrenką. Czy ona była mała, to bym nie powiedziała. Poleciał skubany na pół rybę- pół kobietę. No w sumie cycki jako takie ma, twarz nie brzydka. Ale że tak pod wodą ??? Odważnie.

ALADYN
Książę kłamca, latający na dziwnym prześcieradle z frędzlami. Udaje ważnego buraka, żeby się wkręcić do rodziny i mieć hajs. Po czym sam się gubi w tym, co mówi. Jakby był na komisariacie i został oskarżony o zabójstwo i zaczyna się motać w tym jak było to naprawdę. Kłamca, z atakami schizofrenii.

ZAPLATANI
No tutaj mamy bardziej do czynienia z szurnięta księżniczką, i macochą chociaż nie wiem jak to określić, bo to ona porwała dziewczynkę tylko ze względu że miała magiczne długie blond włosy.  No ale okey, pojawia się koleś na koniu, białym. WOW jest postęp, na starcie dostaje patelnią w głowę. Samo obrona pierwsza klasa, po czym daje się się związać włosami na krześle. Dobra myślał, pewnie że nastąpi teraz coś przyjemnego a wyszło tylko to że znów został walnięty, przedmiotem miłości jakim była patelnia. Mówiąc w skrócie coś było z nim nie tak, bo dał się za szybko obezwładnić bez jakichkolwiek zaprzestań. Tak o. PANTOFLARZ 

PIĘKNA I BESTIA
To już w sumie ostatnia chyba bajka z tych takich sławnych albo najbardziej znanych. Patrząc na to nie ze strony takiej romantyczności. W sumie można to uznać za bajkę która pokazuje że wygląd nie jest ważny. Bo przecież księżniczka zakochuje się w kudłatej bestii w graniaku z gadającym czajnikiem albo cholera wie z czym. Ale z drugiej albo piątej strony widzimy księcia brzydkiego jak cholera, który postanawia porwać ładną laskę do siebie do domu, zamknąć w piwnicy albo w szafie i kazać się jej zakochać. Ponieważ obsesyjnie wierzy w to że jak ona obdarzy go miłością to z niego zejdzie klątwa bycia brzydkim za coś tam. Skubany. Nie dość ze kolejny co ma jakieś napady schizofrenii, porywacz (pewnie laska była młodsza to podepniemy jeszcze pod pedofilie) to na dodatek bufon.
 ***
A teraz już tłumacząc i skrótowo wyjaśnić. Książę z bajki nie istnieje. Nie przyjedzie na białym rumaku, czy tam koniu. Spodziewałabym się bardziej białego osła. Nie ma zamku, ani innej 50 kilometrowej hacjendy. Istnieją tylko Ci normalni księciuniowie, którzy codziennie rano powiedzą Ci dzień dobry a wieczorem dobranoc. Którzy jak wyślesz ich na zakupy to w 60% kupią nie to co trzeba. Ale za to przytulą i dadzą buziaki. Więc ten post jest kierowany do wszystkich dziewczyn które czekają na Księcia z białym koniem a obok stara się o nie chłopak. Życie to nie bajka. Tu nie ma latających dywanów i gadających świeczek. Więc laski, jeśli ktoś się o was stara, to radzę wyjść z frendzonu albo za parę lat zostaną wam tylko koty.
A wszystkim Parą, życzę udanych walentynek i pełno bukietów czerwonych róż.






Czytaj dalej