What's on my face #1

Hej kochani :*
Ostatnio wiele z was poprosiło mnie o napisanie postu o kosmetykach które używam codziennie do makijażu, oczywiście zdarza się że nie ma siły na robienie go i wychodzę bez niego z domu. Nie używam nie wiadomo jakiej ilości kosmetyków żeby wyglądać później ja ściana z Castoramy.
Mam nadzieję że post wam się spodoba i dozobaczenia w następnym z sesją jesienną
Ps. Nie mylcie tego makijażu z makijażem fotograficznym bo to zupełnie dwie różne rzeczy
Buziaki
Ver
Czytaj dalej

Starbucks advertising Part Two

Hej kochani
Mamy już prawie koniec października a ja dopiero teraz publikuję sesję jeszcze z sierpnia.Więc też widzicie że na brak czasu narzekać nie mogę. Ale obiecałam wam że postaram się być tutaj częściej i chyba jak na razie mi to wychodzi. Zauważyłam że odkąd jestem tutaj dosyć często to coraz więcej was tutaj przybywa, wyświetlenia i statystyki rosną coraz wyżej i wyżej z czego ogromnie się cieszę ale jak również z tego że odkąd zaczęłam poruszać jakiś, prócz publikowania sesji to jest coraz większy odzew i to jest super :))
Ja zabieram się za kończenie pracy z elementów prawa a wam życzę miłego piątkowego wieczoru i udanego weekendu
Buziaki
Ver

Czytaj dalej

Moja prywatność to nie otwarta księga ani licytacja na Ebay'u


Hej kochani
Kilka dni temu na Twitterze poruszony został temat o bloggerach którzy nie są wstanie przetrwać chociaż jednego dnia bez wylania swoich smutków, wrzucenia kilku fotek czy pisaniu  o tym jak jest im źle,najgorzej i w ogóle życiowy koszmar. Po części mogą sobie na to pozwolić, bo dociera to do małej liczby odbiorców. A teraz tak szczerze i na serio, kogo za jakiś tydzień...No dobra miesiąc będzie interesowało że jakaś Basia idąc na randkę ze swoim chłopakiem, weszła w psie gówno i musiała niestety randkę odwołać ponieważ miała ubrudzonego buta (uwierzcie że takie posty też się zdarzały).
Natomiast gdybym teraz na swoim Twitterze napisała że sprzedaje aparat i kończę z fotografią, rzucam bloga i cała moja praca idzie się....utopić. To sądzę że ta wiadomość żyłaby dłuższy czas. Wiem o tym patrząc jak to się działo z moimi znajomymi bloggerami i blogerkami którzy mimo nie wielkiej ilości odbiorców i większej, pisząc podobną wiadomość mieli duży rozgłos,czy jak to tam nazwać.
Stąd też powstała moja myśl/przemyślenie/postanowienie.
MOJA PRYWATNOŚĆ TO NIE OTWARTA KSIĘGA // LICYTACJA NA EBAY'U WIĘC NAWET JEŚLI BĘDZIESZ SIĘ BARDZO WYSILAĆ W 90% NIE DOWIESZ SIĘ JAK WYGLĄDA MOJE PRYWATNE ŻYCIE

Czytaj dalej

Flawless

Hej kochani
"Tam gdzie się pojawię tam też zrobię sesję" to już powinno służyć u mnie jako motto ponieważ sprawdza się ono w 90% Każdy wyjazd kończy się małą lub dużą sesją i tak było tym razem. Podczas wyjazdu do Świnoujścia przed moim obiektywem stanęły trzy dziewczyny, Magda (już po raz drugi), Daria i Marysia. Bardzo chciałbym podziękować dziewczyną za cierpliwość i za to że nie odbyło się śmiechów i dobrej zabawy. Mam nadzieję że zdjęcia się wam spodobają :)
Buziaki
Ver
Czytaj dalej

Akceptacja ? Po co to komu.

Hej kochani :*
Zapewne wiele z was czy wielu z was, na siłę i na upór próbuje być akceptowanym przez środowisko w sposób tzw lizania dupy bądź kupowania sobie rzeczy które w waszej świadomości pozwolą wam na włączenie się w te grono, grupkę czy otoczenie. Zapewne teraz, może nie wszyscy ale jakieś 10% osób które przeczytały ten post zadadzą sobie pytanie, Po co ona to pisze skoro sama potrzebuje akceptacji ?! Haha, taki duży falstart ponieważ ja akceptacji nie potrzebuję. Nie lubisz mnie, okey idź dalej. Nie myśl że będę Cię na siłę zatrzymywać, błagać,całować po stopach tylko po to żeby zyskać w tobie ziarno akceptacji, ponieważ szkoda mi na to mojego czasu a tym bardziej chęci. Jestem osobą która raczej dobiera sobie ludzi,znajomych, przyjaciół który akceptują mnie taką jaką jestem. Akceptują to że jestem bloggerką, że dużo mówię, mam częste głupawki, to że jestem  sobą. Nie zmieniam się dla nikogo, chyba że dla samej siebie, bo uznam to za konieczne.  Dlatego kiedy widzę że jakaś osoba na siłę próbuje się zmienić tylko po to aby zostać zaakceptowana, to jest to dla mnie śmieszne, komiczne i żałosne. Widok osoby która prawie zniża się do najniższego poziomu jest dla mnie zabawny, dla niektórych może być smutny,przykry dla mnie jest zabawny i zdarza się że mam wielką ochotę podejść do tej osoby i zacząć jej się śmiać w twarz (tak wiem jestem w tym momencie wredna).
Dlatego też mam 5 rad na to. (oczywiście nie musicie ich stosować. Jeśli chcesz się dowiedzieć jakie,kliknij czytaj dalej)

Czytaj dalej

Back to holiday

Hej kochani :*
Czas wakacji wspominam najlepiej, nawet po mimo miłosnej jakże przygody która okazała się fiaskiem z której mam teraz niezmierny ubaw (jeśli to czytasz, to tak jest to w stu procentach o tobie #niepozdrawiam). Jak pamiętacie albo też i nie, jeden tydzień wakacji spędziłam nad morzem. W hotelu La Ola, jeśli planujecie już wakacje i nie wiecie do jakiego hotelu się udać to ogromnie go wam polecam. Macie blisko do plaży, bardzo miła obsługa hotelowa jak i obsługa na jadalni. Jedynym minusem jest to że czasami telewizja nie ma zasięgu i nie łapie internetu w pokoju, dlatego też radzę zabezpieczyć się we własne filmy na dysku przenośnym bądź spędzenie miłego wieczoru w centrum ewentualnie w dużą cierpliwość. Pozdrawiam również dwie swoje czytelniczki które poznałam na plaży :)
Resztę przygód swoich jak i tych z ekipą ciemnej strony blogosfery opowiem wam w następnym poście "holiday summary" 
Życzę wam udanego wieczoru i zapraszam do obejrzenia zdjęć
Buziaki 
Ver

Czytaj dalej

Twilight

Hej kochani :*
Wreszcie na bloga trafiają zdjęcia z sesji z Lidką. To już drugi bądź trzeci raz kiedy pojawia się przed moim obiektywem. Pierwszy raz stanęła jako różowo włosa laleczka (post już za nie długo) aż do słodkiej wampirzycy. Zdjęcia zrobiłyśmy na wieży Quistorpa, gdzie pogoda na samym początku nie dawała za wygraną i zaczęło nam się chmurzyć. Przez co kilka miejsc na wierzy straciły ładne naturalne oświetlenie.Chciałam napisać coś jeszcze alewena zawiodła.
Życzę wam spokojnej nocy
Buziaki
VER



Czytaj dalej