HELLO

Hej wszystkim
Tak. Wow. Orlik coś pisze, aż dziwne.
Nie wiem czy powinnam przepraszać za tą przerwę, która nie ukrywam jest chyba najdłuższą przerwą na blogu, ponieważ nie wiem czy ten przestój na blogu nie przeciągnie dalej, nie wiem czy tu wrócę. Na chwilę obecną tutaj jestem, próbuje coś nabazgrać tylko bez papieru, przez internet i klawiaturę. Jak będzie na dniach tego nikt nie wie, a tym bardziej ja. Jednak dziękuję wam za wchodzenie tutaj, zaglądanie codziennie. Spoglądając na statystyki, mało was tutaj nie zaglądało. Za co naprawdę dziękuję.


Jak już kiedyś pisałam era blogera  kiedyś ma swój koniec, nie wiem czy mój nastąpi na dniach czy jeszcze trochę się pociągnie. Teraz kiedy nie masz już pomysłu na wpisy, nie jesteś oryginalny (chociaż teraz ciężko nim być) i nie masz żadnych kreatywnych pomysłów po prosty wypadasz z tego grona. Z jednej strony ma to jakieś ziarenko albo kilkanaście ziarenek prawdy, natomiast powiedzmy  sobie szczerze ze oryginalności na  niektórych blogach po prostu brak. Tak kochana kupienie sobie nowych forsów, psiej obroży, spodni z dziurami jak po wywróceniu się na desce i ryciu kolanami po chodniku...ORYGINALNA NIE BĘDZIESZ. Wszędzie natomiast widać linki do instagrama  i nazwy snapchata. Ostatnio o moje uszy, siedząc w tramwaju obiło się ze teraz nie ma już czegoś takiego jak fejm z aska, YouTube czy Facebooka. Teraz moi drodzy jest fejm ze snapa, ja naprawdę rozumiem wiele rzeczy, wielu rzeczom się dziwie i zapewne jeszcze od groma mnie zaskoczy. Tak jak to, ale to jest bardziej rzecz której nie rozumiem, bo nie rozumiem jak można mieć sławę albo lekką popularność przez snapa, gdzie tak naprawdę nic poza wstawianiem kilku sekundowych zdjęć, filmików i pisania na Direct czy tak to tam nazwać nic nie robisz. Nie mam na celu tutaj obrażenia nikogo ani nic w tym kierunku. Ja przykładowo snapa nie posiadam, jednak po zawieszeniu mojego telefonu do stanu nie działających aplikacji i samo wyłączeniu się dwa razy został on stanowczo usunięty i jakoś bez tego żyje. Nie wiem może niech mnie ktoś oświeci i wyjaśnić jak według dwóch tramwajowych koleżanek ktoś jest tzw. fejmem ze snapa. BTW. Bo ktoś zapewne w komentarzach wpadnie z gówno burzą, nie mam żadnego bólu, bo nie mam jakieś dużego fejmu. Ponieważ jak już kilka razy mówiłam nie prowadzę bloga tylko po to aby się wybić i być rozpoznawalna.

To by było chyba na tyle, temat poruszony wyżej był bez jakiekolwiek celu, po prostu nie nadarzyła się okazja aby o tym napisać aż do dzisiaj.
Mam nadzieje ze post jako tako się podobał i może do zobaczenia w następnym wpisie.





Od jakiegoś czasu mam nowego koleżkę w rodzinie
 




Udostępnij ten post

2 komentarze :

  1. Jak się wabi ten slodziak i skąd ten długi sweter ?

    OdpowiedzUsuń
  2. Baks junior hahahaha A kardigan jest z New Yorkera :)))

    OdpowiedzUsuń

No siemasz ! Fajnie że chcesz coś napisać, naprawdę! Moja buźka się cieszy ale fajniej będzie jeśli zastosujesz się też do tych podpunktów :)
*Jeśli chcesz już mnie zhejtować, to spoko. Droga wolna. Tylko konstruktywnie i na temat (do czegoś odnieść się muszę w odpowiedzi)
*Nie uznaje żadnych darmo reklam, wiec wszystkie linki paszoł sio (chyba że napiszesz wcześniej po co, na co to i do czego)
*Brzydkim słówkom, mówię STOP !
*Jeśli chcesz rozpocząć dyskusję, czy gównoburzę. Albo odpowiadasz na mój czy czyjś komentarz to rób to ładnie i grzecznie