Poszukiwanie roweru parówy cz.4 i ostatnia.





P-Co on odwala?
W-Nie wiem... Ale to dziwne.

Kaśka ratuj! On jest jakiś opętany


Ona jeszcze nie wie...





P- Kurdę za co?




omomomomommomm







Myślicielki

Siła mojego umysłu powaliła Werę... XD

W- Kaśka przyznaj się... Twoje teksty są walnięte.


Myśli Wery "Boże co ona odwala?"

Nowy żul





hę?







Lecę!!!!!







"Wybiłem sobie biodro!!!!"





















A teraz wyjaśnię o co chodzi z rowerem Parówy...

Pewnego dnia Parówa wyszedł z kolegami na rowery. Jeździli w okolicy głębokiego. Postanowili, że wjadą głębiej w las. Gdy tak jechali Parówa zauważył wodę i zamiast zahamować, zeskoczył z roweru niczym gracz GTA i rower utopił się w głębokim. Gdy mama parówy się dowiedziała, wyśmiała swojego syna. 

hehe.

Udostępnij ten post

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

No siemasz ! Fajnie że chcesz coś napisać, naprawdę! Moja buźka się cieszy ale fajniej będzie jeśli zastosujesz się też do tych podpunktów :)
*Jeśli chcesz już mnie zhejtować, to spoko. Droga wolna. Tylko konstruktywnie i na temat (do czegoś odnieść się muszę w odpowiedzi)
*Nie uznaje żadnych darmo reklam, wiec wszystkie linki paszoł sio (chyba że napiszesz wcześniej po co, na co to i do czego)
*Brzydkim słówkom, mówię STOP !
*Jeśli chcesz rozpocząć dyskusję, czy gównoburzę. Albo odpowiadasz na mój czy czyjś komentarz to rób to ładnie i grzecznie